Monaco – gra w grabieże

0
44
Rate this post

Monaco – gra w grabieże
Gra Monaco

Jako, że redaktorzy portalu Indie DB wraz z kolegami po fachu z Joystiq oraz Rock Paper Shotgun wybrali grę Monaco najbardziej oczekiwaną niezależną grą, postanowiłem się przyjrzeć bliżej tej oryginalnej produkcji. Monaco – studia Pocketwatch Games – ma pojawić się w 2011 roku na komputerach i przynajmniej jednej konsoli (autorzy jak dotychczas nie ujawnili jaka platforma wchodzi w grę).

Monaco: What’s Yours Is Mine (Co Twoje, jest i Moje)

W tytule tym wcielamy się w postacie złodziejaszków, którym w pierwszej kolejności pomagamy wydostać się z więzienia, po czym ruszamy rabować korporacje, dwory i muzea. Na jednym z gameplay’ów dopatrzyłem się podziału naszych rzezimieszków na 6 różnych wariantów, z jakich każdy charakteryzuje się specjalnymi zdolnościami.

W grze będziemy mogli grać jako:
– the locksmith
– the rat
– the mimic
– the redhead
– the cleaner
– the hacker

Ponadto w sieci doszukałem się informacji jakoby w grze można się było wcielić w takie postacie jak:
– the muscle
– the prowler

Póki co gra wciąż jest w fazie produkcji, więc nie można powiedzieć z pełnym przekonaniem kim przyjdzie nam pokierować. Wiadomo jednak, że każdy typ postaci jest w stanie pomóc nam w szybszym wykonaniu rabunku i wyśrubowaniu ostatecznego wyniku. W takim razie jak można być pewnym, że masz umiejętności potrzebne do wykonania zadania? Można zaprosić do wspólnej gry przyjaciół.

Mimo, że w Monaco można grać samodzielnie, to jednak nie daje to tyle radości co wspólna gra z przyjaciółmi. W grę może grać czworo ludzi jednocześnie, zarówno na jednym ekranie jak i poprzez internet.

Jako Locksmith możesz szybko otworzyć drzwi do pokoju ochrony, do jakiego w ułamku sekundy wbiegnie Hacker i dezaktywuje system alarmowy. Cały czas musisz jednak uważać na strażników z bronią maszynową, bo gdy się na nich natkniesz może się zrobić bardzo gorąco. Tu z pomocą przyjść może tobie Cleaner jakiego główną zdolnością jest „sprzątanie” strażników i używanie silnego środka uspokajającego w celu udawania zmarłego.

Oprawa graficzna Monaco jest dość surowa i przywodzi na myśl produkcje z Amigi. Grze nie można jednak odmówić oryginalności i dużej dynamiki. Czy i wam to całe zbieranie łupów i unikanie przeciwników nie wydaje się Pac-Man’em w wersji 2.0?